Definicja luksusu, czyli NovAge Intense Skin Recharge od Oriflame
Kolejny produkt, który bardzo pozytywie mnie zaskoczył!
Intenstwnie regenerująca maseczka na noc NovAge Intense Skin Rechrge
od Oriflame.
Chyba nie muszę wyjaśniać skąd słowo "luksus" w tytule?
Tak, opakowanie jest przepiękne i zgadzam się w stu procentach,
ale jeszcze pięknieszy jest środek.
Po odkręceniu widzimy pięknie pachnący krem o delikatnej, lekkiej konsystencji.
No tak, ale co to ma wspólnego z pięknem? pomyślicie. Krem jak krem tzn. maska!
Otórz nie jest to zwykła maska. Nakładana wieczorem, pracuje nad skórą całą noc,
żeby rano móc obudzić się piękną! Lubię ją za to, że jest maską bez spłukiwania!
Jak sobię pomyśle, że muszę jeszcze zmyć coś z twarzy to wolę tego nie kłaść,
albo nałożyć kiedyś tam jak będę miała chęć...
W tym przypadku nie mam żdnego problemu!
Ma bardzo lekką formułę i błyskawicznie się wchłania. Nie muszę się martwić,
że wszysko wetrę w poduszkę i to ona będzie rano boska! :) Nawet jak nałożę
ją tuż przed spaniem to nim na dobre zasnę maska już jest wchłonięta i zaczyna czynić cuda. (Oczywiście stosuje się ją raz, dwa razy w tygodniu!)
Jej działanie odżywcze zawdzięczmy olejkowi Inca Inchi, masłu cupuacu
oraz kwasowi hialuronowemu.
Takiego innowacyjnego rozwiążania korzystając z masek, nie spotkałam.
Jestem z niej bardzo zadowolona, ponieważ efekt widać już po pierwszym użyciu.
Skóra jest odżywiona, nawilżona i wygląda jak po wizycie w najlepszym
salonie kosmetycznym.
Maskę i inne kosmetyki NovAge znajdziecie
Komentarze
Prześlij komentarz