Czerń i złoto. Lakiery hybrydowe Ramona

Dziś będzie o nowych lakierach hybrydowych marki Ramona. 

Jakiś czas temu dostałam ich pkaźną kolekcję, a dziś przychodzę Wam o nich opowiedzieć.

Zanim pokażę Wam kolory, opowiem o ich cechach wspólnych. 

Więc każdy z nich ma średnio gęstą konsystencję i krótki pędzelek, co bardzo ułatwia pracę. Można ładnie nałożyć jakier bardzo blisko skórek bez obawy o ich zalanie, bo lakier nie spływa. Produkty Ramona nie zawierają formaldehydu i toluenu. Ich specjalna formuła wzamcnia i wyrównuje płytkę paznokcia. 

W pierwszej przesyłce znalazłam trzy kolory (050, 111, 064). Jednak jak wiecie dostałam koleją, w której było już dwanaście kolorów. Wybrałam więc kolor 078, 114, 031, 080, 115, 068, 048, 120, 090, 071, 135, 070. Lakiery niestety mają same numerki bez  dodatkowych nazw, ale dla mnie nie jest to duży problem- nazywam je po swojemu :)

Kolor 111 to cudowny odcień granatu. Jest lakierem transparentnym, więc koniecznie musimy nałożyć dwie lub trzy cienkie warstwy, aby uzyskać stu procentowe krycie.

 Nie musimy nakładać pod niego żadnego koloru bazowego. Bez problemu daje radę z zakryciem naturalnego paznokcia (oczywiście po wspomnianych dwóch - trzech cienkich warstwach).

064 czyli klasyczna czerwień. Lakier kryjący już po pierwszej warstwie jednak pamiętajmy, że lepiej nałożyć dwie cieniutkie. Mamy wówczas pewność, że będzie prawidłowo utwardzony. Chyba nie muszę wspominać, że taka czerwień powinna się znaleźć w każdej kosmetyczce. 

Cudny pastelowy, letni róż 050. Kojarzy mi się w z wakacjami i takim ciepełkiem... 

Lakier w pełni kryjący. Standardowo zalecam nakładanie dwóch cieniutkich warstw. 

Zapomniałam o tym wspomnieć wcześniej... Produkty Ramona to tylko lakiery hybrydowe. W swojej ofercie nie posiadają baz i topów, ale współpracują z większością tego typu produktów dostępnych na rynku. 

Tutaj możecie zobaczyć wzornik z trzema opisanymi wyżej kolorami. 

Od lewej: 050, 111, 064.

Nie robiam zbliżenia na wszystkie kolory, ale mam dla Was wzorniki pozostałej dwunastki 

+ te trzy, króre są bohaterami tego wpisu. 

Ogónie jestem z nich mega zadowolona i chcę więcej! 

Są trwałe, mają świetną konsystencję no i bardzo duży przekrój kolorów i wykończeń 

(...że tak to ujmę) 

Znajdziecie je na stronie: 

Maxel Cosmetics